Wpływ domu drewnianego na zdrowie człowieka
Nowoczesne technologie budowlane pozwalają na wznoszenie domów wygodnych i energooszczędnych, a jednocześnie pięknych. Jednak nie wszystkie z nich zapewniają domownikom optymalne warunki do zdrowego życia. Mimo wysokiej trwałości używanych obecnie materiałów budowlanych i doskonałych parametrów izolacyjnych tworzonych z nich obiektów problemem często okazuje się kumulacja wilgoci.
Ciepło i wilgotno? Tak nie powinno być w domu
W Polsce od wielu lat domu buduje się w technologii mokrej. Murowane obiekty są niewątpliwie trwałe, a przy stosowaniu grubych dociepleń umożliwiają też łatwe uzyskanie i podtrzymanie komfortowej temperatury we wnętrzach bez względu na porę roku. Niestety, szczelne, betonowe domy, chroniąc przed chłodem, nie zabezpieczają domowników przed innym, początkowo mniej odczuwalnym, ale bardziej niebezpiecznym wrogiem – przed wilgocią. Problem wilgoci w pomieszczeniach stał się szczególnie widoczny w momencie, gdy na rynku stolarki otworowej pojawiły się okna PCV, zamykające już ostatecznie możliwość swobodnej wymiany powietrza budynkom. W rezultacie liczne polskie domostwa zmuszone były rozpocząć walkę z grzybem i pleśnią na ścianach.
Nie ulega wątpliwości, że dom powinien zapewniać mieszkańcom ciepłe schronienie. Jednak na rzecz komfortu cieplnego nie powinno się poświęcać jakości powietrza. Tymczasem użytkownicy budynków murowanych bardzo często muszą dokonywać trudnego wyboru: albo ciepło, albo świeżo. Nawet najlepsze systemy wentylacji mechanicznej w praktyce nie są w stanie poradzić sobie z wilgocią, skraplającą się najmocniej na ścianach w łazienkach i kuchniach, ale także w sypialniach. Tymczasem w drewnianych domach problem regulacji wilgotności w ogóle nie zaprząta głów właścicieli – opowiada nasz rozmówca z firmy Stolhaus. Jak to się dzieje?
Ciepły, naturalnie zdrowy dom z drewna
Technologia murowana w Polsce przyjęła się jako lepsza alternatywa dla domów drewnianych starego typu – budowanych szybko, ale niestarannie, często z niewłaściwie przygotowanych desek. Tymczasem w krajach Północy, gdzie panują warunki znacznie trudniejsze niż u nas, cegły i pustaki wcale nie zastąpiły budynków wznoszonych z naturalnego drewna. Źródłem tego paradoksu jest fakt, że tzw. kanadyjki od wieków budowane były w zupełnie inny sposób niż nasze rodzime drewniane chatki. Zapewniały ciepło nawet w najtrudniejszych warunkach pogodowych, toteż nie dostrzeżono potrzeby rezygnacji z takiego rozwiązania.
Drewniane domy kanadyjskie, wznoszone z bali i w technologii szkieletowej, swoimi parametrami użytkowymi nie ustępują budynkom murowanym. Naturalny materiał, którym jest drewno, właściwie obrobiony i zaimpregnowany, pozwala tworzyć mocne, solidne ściany, przez które nie przedostanie się wiatr ani mróz. Jednocześnie struktura drewna sprawia, że nadmiar wilgoci z pomieszczeń swobodnie wydostaje się przez ściany na zewnątrz. Dzięki temu w drewnianych domach nie występuje problem rozwoju szkodliwych mikroorganizmów na ścianach i pozostałych elementach konstrukcyjnych. Toteż życie w domu z drewna jest komfortowe i bezpieczne nawet dla osób zmagających się z alergiami oraz innymi schorzeniami układu oddechowego.
Wchodząc do drewnianego domu, a zwłaszcza do domu z bali, od razu można zauważyć, że unosi się w nim specyficzny, bardzo przyjemny zapach. Jego źródłem są olejki eteryczne zawarte w ekologicznym materiale budowlanym. Emisja ekologicznych, w pełni naturalnych substancji do powietrza jest kolejną cechą pozytywnie wyróżniającą domy drewniane na tle murowanych. Podczas gdy elementy wykonywane z materiałów syntetycznych wydzielają często szkodliwe dla człowieka związki (np. formaldehyd), naturalne drewno oddaje do otoczenia tylko to, co naturalnie zdrowe.
Wg największych entuzjastów budownictwa drewnianego, przebywanie w domach kanadyjskich ma pozytywny wpływ również na ludzką psychikę. Kontakt z tym naturalnym materiałem ma poprawiać zdolność wyciszania się i sprzyjać relaksowi.
Podziel się:
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana